Otuleni senną atmosferą próbujemy znaleźć małe promyki słońca.
Nic otwierasz oczy i co szybko do szkoły, do pracy tylko tak jakoś ciemno, że dwa razy spoglądam na zegarek może za wcześnie wstałam może zegarek się przestawił, a tu nie wszystko ok. Pod szkołą ten sam korek, a na wycieraczce kot pięknie mruczy zasłonięty łapą udaje, że go nie widać mruczy i mruczy tylko nie wyrzucaj mnie na ten pochmurny dzień na zewnątrz i nawet kubek kawy nic nie pomógł . Tak płyniemy sennie przez ten dzień .
W kuchni poustawiałam wszystko co zielone żeby przypominało cieple kraje
Do zobaczenia White Thread.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz